środa, 11 listopada 2015

Oreo!

"Jednym wiatr w oczy, drugim kij w dupę-oto smutna poezja życia"
IMIĘ: Jego prawdziwe imię brzmi Romeo, lecz sam się do tego nie przyznaje, najchętniej zapomniałby o tym. Teraz przedstawia się jako Oreo.
PSEUDONIM: Generalnie jego imię to Romeo, a więc Oreo można uznać za pseudonim.
WIEK: Z dokładnością 4 lata, sam sobie liczy, ale bowiem Oreo to świetny matematyk.
PŁEĆ: Pies, śmiesz wątpić?
CIEKAWOSTKI:

  • Jest kaleką, nie ma łapy
  • Ma mocno naderwany kawałek ucha
  • Walczył
  • Uwielbia patrzeć w niebo
  • Był chowany przez ludzi
  • Brał udział w wystawach i konkursach różnego rodzaju czyli po prostu tresura, champion polski.
  • Uwielbia jeść kisiel i owoce
  • Posiada na sobie starą, zielonawą, szmacianą chustę której raczej nie ściąga
  • Kocha przebywać na łąkach, w lasach, przy wodzie
  • Miał syna
  • Boi się panicznie wody
CHARAKTER: Ten pies wygląda ci na miłego nieprawdaż? Fakt, jest miły do czasu aż go nie zdenerwujesz. Oreo ma dwa pyski, zawsze pokazuje ten pierwszy! Czyli cwany, egoistyczny, ale za to bardzo inteligentny... Zawsze jest pewny siebie, odważny i szczery do bólu! Ma żal sam do siebie że przeżył, jest zdolny by się zabić, czyli zdolny do wszystkiego, ale nigdy się nie poddaje, zawsze walczy do końca - dlatego też żyje... Jest honorowy i waleczny, chodzi swoimi ścieżkami, nie patrzy na nikogo... Dostosuj się? Nie, nie i nie! Oreo to pies nie słuchający się nikogo, patrzy na siebie, na swoje błędy i przede wszystkim szanuje siebie, a innym niczego nie wylicza... Kocha wygrywać, nienawidzi przegrywać, lecz ogromnym dobrem jest to że umie przegrywać i robi to z dumą... Oreo to pies bardzo uprzedzony do świata i do innych, nie lubi dużych towarzystw, ucieka od tego. Daje z siebie maksymalny wysiłek, czasem Ma chęć zgłosić nieprzygotowanie do życia, ale nawet wtedy walczy... Zawsze jest sobą, to odporny psychicznie i fizycznie pies, kochający sprawdzać innych i wspierać ich oraz odpowiadać na głupie pytania sarkazmem o ile można to lubić, jak widać - można... Idzie przed siebie, nie ważne czy się czołga, czy biegnie, czy idzie... ZAWSZE posuwa się do przodu, nie opowiada o sobie, ale patrzy każdemu w oczy bez skrępowania - zawsze jest sobą. A pro po tego drugiego pyska... Ujawnia go zawsze pod koniec, po dłuższych znajomościach, jaka jest? Szalona, kreatywna, ambitna, miła i pomysłowa! Oreo kocha pomagać, robi to prawie zawsze, jest kiepskim pocieszycielem i praktycznie nikomu nie umie zaufać, co to miłość już zapomniał, kocha ryzyko... Prawie zawsze, kiedy trzeba jest opanowany, spokojny i rozsądny. Równowaga? Bardzo ciężko Go z niej wyprowadzić, nie obchodzi Go zdanie innych, ma je w dupie, to zamknięty w sobie pies. Jest w głębi duszy romantykiem, opiekuńczy. Powiedzmy że jest wrażliwy, czasem boi się po prostu znów stracić... Bardzo wartościowy, nie liczy się dla niego wygląd. Nie należy mu wchodzić w drogę gdy broni bliskich, wtedy jest w stanie oddać swoje życie w krwawej walce, Oreo to czasami niezdecydowany psiak, od miłości wymaga bardzo dużo, jest też cierpliwy.
HIERARCHIA: Inny pies
STANOWISKO: Czujka Nocna, oh tak Oreo to uwielbia :3
APARYCJA: Cóż aparycji nie ma idealnej, na pewno nigdy już nie nada się na wystawę.
Rasa: Border collie, z rodowodem.
Umaszczenie: Black and white, czyli czarno biały.
Kolor oczu: Bardzo lśniące i duże, kasztanowe
Uszy: W pół złamane, duże, sterczące.
Ogon: Bardzo gruby i puszysty, długi i lekko zakręcony z lekko falowanymi włosami, szablasty.
Budowa: Jego budowa jest szczupła, umięśniona w barkach, typowe łopatki umożliwiają specjalne skradanie się jakie jest typowe dla tej rasy, lecz on ma to bardzo wyćwiczone, mocne i duże łapy, grzbiet prosty i smukły, pysk wydłużony i idealnie prosty, kufa średniej wielkości.
Sierść: Długa i lekko falowana, bardzo miękka.
Znaki szczególne: Naderwane ucho, blizna oraz brak łapy, starczy?
RODZINA: 
~ Matka - Kellie
~ Ojciec - Leon
Ci bliscy za którymi tęskni najbardziej:
~ Eledor - Starsza pani która go przygarnęła
~ Lorency - Mąż starszej pani, również o dobrym sercu
ZAUROCZENIE: Brak... Pokocha ktoś kalekę? No błagam, ten pies nie dość że z okropnym charakterem to jeszcze kaleka na całe życie, zastanówmy się w ogóle czy "On" ma w ogóle jeszcze jakieś uczucia...
HISTORIA: 
Co się działo w życiu tego jakże "uroczego" psa? Nikt do końca nie wie... Ale postaram się tu to opowiedzieć, oczywiście bez szczegółów. Urodził się on bowiem w wybitnej hodowli, został wzięty przez młodą panią, chciała on tylko wziąć psa do tresury, tak więc się stało iż Romeo padł jej ofiarą i stał się "maszyną". Pewnego razu, gdy pies już nie był potencjałem pani i jej się znudził wyrzuciła go. Błąkał się po ulicy bez celu, bez życia... Na szczęście dostał drugą szansę od osoby co go naprawdę pokochała, nadała mu imię Romeo - z powodu iż pies był naprawdę uczuciowy, starsza pani o wielkim sercu wraz ze swoim mężem dali mu drugą szansę... Nie cieszył się szczęściem długo, bo gdy mąż starszej pani umarł nie była sobą, zamykała się w sobie, jednak nie przestawała doceniać swojego psa i żyła dla niego, a on dla niej. Każdy starszy człowiek jednak umiera, tak się stało z panią ów czarno białego psa, karetka którą wezwał Oreo przyjechała po nią, pies biegł za karetką, jednak po drodze wpadł pod auto, obudził się w schronisku bez jednej łapy, mimo tego nie poddał się i uciekł z tamtego miejsca, zapoznał się z suczką która mu pomogła, byli razem, potem urodził im się syn... Co się stało dalej? Krążą plotki że Ria - matka szczeniaka i dziewczyna Oreo miała sporo wrogów, należała kiedyś do ulicznego gangu i jej były Rex zabił syna, a potem ją. Romeo uciekł tutaj...
GŁOS: Nightcore
TWÓRCA: ♥BordiBordi♥ - hw DoGGi_123 - doggi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz